\"Bubblegum New Age\" w dużej mierze powstało już trzy lata temu, ale świeżość brzmienia i wizjonerstwo Jakuba sugerują, że album mógł urodzić się np. tydzień temu. Wizjonerstwo to dobre słowo, ponieważ Lemiszewski przenosi footwork w inny wymiar, a może raczej \"niszczy\" footwork ambientem i industrialem. Nie przesadzę mówiąc, że to album unikalny na skalę światową. I bardzo przyjemny.